Data publikacji: 2019-07-03
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Polska premiera wyjątkowej szkockiej whisky inwestycyjnej
Kategoria: BIZNES, Handel
Miłośnicy whisky na całym świecie doskonale wiedzą, że najlepsza whisky to ta ze Szkocji. Działa tam specjalny urząd, który rygorystycznie pilnuje jej jakości.
Jeszcze kilka lat temu nie było w Polsce nazwy określającej zawód osoby, która zajmuje się
wyszukiwaniem i wyborem – często spośród tysięcy różnych beczek whisky – tej jednej
jedynej, która będzie wyjątkowa, zachwycająca aromatem i swoją historią. Selekcjoner, bo o
nim mowa, nie jest związany z jedną marką czy destylarnią – wręcz przeciwnie, jego
poszukiwania muszą być możliwie szerokie, a znajomość rynku ogromna.
Artur B. Brzychcy, selekcjoner i założyciel Loży Dżentelmenów, ma już na swoim koncie kilkanaście udanych
selekcji. Zaczynał od wybrania dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych whisky bardzo
wyjątkowej, zabutelkowanej z okazji 15-lecia wstąpienia Polski do NATO. Z czasem przyszły
kolejne selekcje, a wartość poprzednich znacznie wzrosła. „NATOwska whisky” dziś jest
warta ponad siedmiokrotnie więcej, niż miało to miejsce w momencie jej premiery w Polsce.
Sukcesy z wyborem whisky z rozmaitych szkockich destylarni, pozwoliły nie tylko na
zbudowanie imponującego portfolio Loży Dżentelmenów, ale także na pójście o krok dalej i
selekcję whisky z dużo wyższej półki, o ogromnym potencjale inwestycyjnym. Po ponad
roku trudnych negocjacji z jedną z najbardziej prestiżowych szkockich destylarni i
wyborze unikatowej 27-letniej single cask, nastąpił długo wyczekiwany moment w polskich
kręgach miłośników bursztynowego trunku – uroczysta premiera w warszawskim Pałacu
Sobańskich.
Niezwykłe wydarzenie zgromadziło wielu miłośników whisky oraz inwestorów.
Premierowa „gwiazda” jest wyjątkowa pod wieloma względami. Pochodzi ze szkockiej
miejscowości Tain, dokładnie z farmy o poetycko brzmiącej nazwie Dolina Spokoju (Glen
Morangie). W momencie butelkowania, beczka miała ponad 27 lat, co czyni z niej
najstarszą zabutelkowaną whisky w tej destylarni.
Co więcej, jest to pierwszy przypadek w historii tej marki, kiedy wyrażono zgodę na sprzedaż beczki w ręce prywatnej firmy! Wiek i wyjątkowo udany wybór beczki sprawił, że zarówno zgromadzeni podczas degustacji goście, jak też dr Bill Lumsden, jeden z najznakomitszych szkockich fachowców od produkcji
whisky, zgodnie uznali, że jest doskonała w smaku i aromacie, choć może to być jedna z
niewielu okazji, gdy whisky ta została otwarta i spróbowana.
Charakterystyczną cechą whisky inwestycyjnej, takiej jak na przykład wspomnianej 27-letniej
single cask, jest wyjątkowość – drugi raz taki smak i aromat się nie powtórzą.
Zabutelkowano zaledwie 230 sztuk premierowej whisky, a każda z nich warta jest dzisiaj
10 tysięcy złotych. Dla dżentelmenów może to być inwestycja, której najprawdopodobniej
nigdy nie otworzą i nie spróbują.
Świadczą o tym także poprzednie selekcje Artura Brzychcy, które zdobią kolekcje fanów whisky oraz inwestorów, i które – nieotwarte – regularnie zwiększają swoją wartość.
Jak bardzo wzrośnie wartość opisywanej whisky, której premiera miała miejsce zaledwie
kilka dni temu? Obserwując rynek whisky inwestycyjnych można śmiało przyjąć za pewnik
podwojenie jej wartości i z pewnością nie jest to jeszcze górna granica jej ceny.
źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Hashtagi: #BIZNES #Handel